W środę, 17 stycznia 2018 roku, w naszej szkole zostało pokazane anglojęzyczne przedstawienie Hansel and Gretel (Jaś i Małgosia). Na uwagę zasługuje fakt, że pierwszoklasiści nie byli jego odbiorcami, a twórcami. To oni wcielili się w role baśniowych postaci i zaprezentowali je przybyłym licznie rodzinom w formie teatrzyku kukiełkowego.
Scenariusz opracowany na podstawie baśni braci Grimm przez nauczycielkę języka angielskiego, Agnieszkę Żarnowską, został przygotowany tak, by każdy uczeń z dwudziestotrzyosobowej klasy pierwszej mógł zaprezentować się na scenie. W tekście pojawiły się zatem liczne ptaki (zięby, sójki, dzięcioł, kukułka, sowa), a także mniejsze i większe zwierzęta (jeże, wiewiórki, sarny, lis i wilk), które towarzyszyły Jasiowi i Małgosi w ich przygodach. Same kukiełki oraz dekoracje i rysunki uzupełniające scenografię zostały przygotowane samodzielnie przez uczniów w trakcie dodatkowych zajęć z języka angielskiego. W trakcie ich wykonywania dzieci utrwalały nazwy kolorów i poznawały wiele nowych wyrazów i struktur językowych: wzbogacały słownictwo z zakresu świata zwierzęcego, uczyły się nazw różnych słodkości, ćwiczyły sposób opowiadania o uczuciach, śpiewały piosenki.
Po długich i żmudnych przygotowaniach nadeszła oczekiwana chwila i pierwszoklasiści wcielili się w role swoich postaci. Podekscytowanie dzieci i usterki techniczne stały się wprawdzie źródłem wielu zabawnych sytuacji, a „shush” dobiegające zza sceny można by uznać za mimowolny efekt specjalny, jednakże – jak zauważyła pani dyrektor, Małgorzata Wojnowska – piękny brytyjski akcent, już teraz słyszalny w krótszych i dłuższych partiach tekstu, świadczy o niewątpliwym potencjale i dobrze rokuje na przyszłość. Podkreślić należy zwłaszcza długie kwestie wypowiadane przez odtwórców ról tytułowych (Julię i Karola Drejów), jak również płynne i lekko brzmiące wypowiedzi Macochy (Valentiny Bussani), ale nie można zapominać o pozostałych aktorach. Dla wielu spośród nich udział w przedstawieniu był szansą na oswajanie się z publicznymi występami i stwarzał możliwość radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Choć pojawiły się trudności, dzieci z uśmiechem opowiedziały do końca historię Jasia i Małgosi. Dlaczego? Ponieważ pierwsza klasa jest pełna energii i bardzo lubi zajęcia językowe, a nauka do przedstawień sprawia, że obcojęzyczne struktury łatwiej zapadają w pamięć. Pierwszaki będą zatem się bawić, grać i uczyć… coraz lepiej.